W Lublinie przed Ratuszem zapłonęło serce ze zniczy. W ten sposób mieszkańcy pożegnali zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
Przed lubelskim Ratuszem zebrało się kilkadziesiąt osób. Lublinianie po raz ostatni oddali ten sposob hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi Gdańska.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielę tuż przed godz. 20 podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W trakcie odliczania do „światełka do nieba” do stojącego na scenie Adamowicza podbiegł mężczyzna, który zadał mu kilka ciosów nożem.
Prezydent został przewieziony do gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Miał poważne rany serca, przepony i narządów wewnętrznych jamy brzusznej. Mimo starań lekarzy zmarł w poniedziałek.